Czego uczy starszy pies#behawiorysta #tatar #krzysztoftatar #poradnik #nauka #tatardog
Wyświetlenia : 46960
Link do pobrania : Pobierz
[vid_tags]
Czego uczy starszy pies#behawiorysta #tatar #krzysztoftatar #poradnik #nauka #tatardog
Wyświetlenia : 46960
Link do pobrania : Pobierz
[vid_tags]
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua. Ut enim ad minim veniam. Lorem ipsum dolor sit amet.
Get updates on special events and receive your first drink on us!
19 odpowiedzi
2121
Kochany seniorek ❤🐶
Cierpliwosci i spokoju… Mam niewidomego i gluchego 18latka od 5 lat. Zaufał mi i chodzi na spacery na smyczy, bo czuje sie bezpiecznie😊
Wtedy to już naprawdę trzeba znać swojego psa i wiedzieć czy on chce iść dalej czy lepiej skrócić spacer… nie mówiąc już o tym jak dobrze trzeba znać swojego psiego towarzysza żeby wiedzieć kiedy doskwierają jakieś problemy zdrowotne… pieski ukrywają ból
Mnie mój starszy pies nauczył szacunku i miłości. Też dla niego zwolniłem chociaż kiedyś przebiegaliśmy po 10 km.
Ale klocek fajny
Biedactwo! Troche za krotko zyją.
Moja kuzynka ma takiego terz Starek ma hyba 12 lat starszy od mnie o 2 lata
Mój pies ma 14 lat i uwielbia biegać na spacerze
Od Pana wiele dobrych rad dla mojego kochanego Edzia i mnie… dziękuję
🥰🥰🥰 dla Seniorów wszystko!
Biedaczek , reszta życia dla niego powoli .
Słodziak
Witam jak oduczyć pieski z adopcji niszczenia ,Misia niszczy zabawki ,legowisko i wszystko co jej wpadnie w łapki ,nie zależnie czy jesteśmy w domu czy nie ,powinnam szukać jakiegoś behawiorysty
jaki słodki piesek
To prawda. Ja z moim Retriverem miałam ponad godzinną trasę. Teraz trasa ta sama już nie jest godzinna. Pokonujemy ją z radością w godzinę piędziesiąt.♥️
To prawda. Żyjemy za szybko …
Każdego czeka przejście w tryb 'slow life'.
to jest mega ważne.
przez całe lata mój pies mówi:jeszcze ,dalej,więcej spaceru -no to lecimy!
A pewnego dnia on zaczyna pomału dreptać, ociągać się, więc ciągnę go za smycz i mówie: no chodż.Albo nic nie mówie tylko ciągnę.Przeciez przez całe lata to on mnie ciągnął( przecież).
On już szybciej nie pójdzie a ja go poganiam.
Przy pierwszym psie zrobiłam ten bład(on był juz wtedy chory) Redziu wybacz ni. Przy drugim już nie.
Jak widzę coś takiego na ulicy to podchodzę i zaczynam…i mam gdzieś,że ktos możenpowiedzieć: nie pani sprawa, bo może oszczędzę psu cierpienia a opiekunowi wyrzutów sumienia do końca życia.